poniedziałek, 8 października 2012

Uroczysty wstęp



Panowie: Lunatyk, Łapa, Glizdogon i Rogacz, mają ochotę serdecznie zaprosić do zapoznania się z ich huncwockimi dziejami. Pragną również zauważyć, że treść jest tylko dla ludzi o mocnych nerwach. Po tym ostrzeżeniu, z czystym sumieniem, mogą oświadczyć, że knują coś niedobrego! 


    Podróżując po tak wspaniałym zamku, jak Hogwart, można poznać wiele tajemnic, a również dużo się nauczyć. Co prawda Huncwotom nauka nie w głowie, więc ich nie musimy w tym fragmencie uwzględniać. Bo weźmy takiego Syriusza, czy on w ogóle wie, jak pisze się jego nazwisko? Cóż... gdyby tak było, to profesor McGonagall na pewno nie zatrzymywałaby go po każdej lekcji. Albo Glizdogon, który cieszy się za każdym razem, kiedy uda mu się poprawnie wymówić zaklęcie Alohomora. 
    Jednak, zaczynając naszą opowieść od początku, wszystko działo się za górami i lasami... NIE! Państwo wybaczą, Rogacz zbyt wielu bajek się naczytał. A jeśli już o bajkach mowa, czy wiedzieliście, że James ma pod swoim łóżkiem ich pokaźny stosik? O ile pamięć nas nie zawodzi, jego ulubioną bajką jest ,,Ruda czarownica i gadający kociołek”. Pozostawmy to jednak bez komentarza, bo moglibyśmy urazić jeszcze jego łosiową dumę. Tak, tak. O tym też lepiej, żeby nie wiedział, więc zachowajmy tajemnicę, może się nie zorientuje? 

DZIĘKUJEMY DROGIM AUTORKOM! Syriusz B-L-A-C-K w imieniu wszystkich Huncwotów.

    Pomijając temat nieuctwa drogiego Łapy, który wszystkiemu zaprzecza, powróćmy do podróży. Błądząc, dotarliśmy do Pokoju Wspólnego Slytherinu, co wykorzystał James, naśmiewając się z Severusa. Z trudem udało się go stamtąd wyciągnąć. Kolejnym przystankiem okazało się być miejsce uwielbiane przez większość uczniów, mianowicie kuchnia. Wyobraźcie sobie, jak wielka była radość Petera! Tak więc, cali obładowani ciasteczkami udaliśmy się do biblioteki. Och, Lunio tak ucieszył się na widok książek, że kilka z nich chciał zabrać do łóżka. Gdyby nie interwencja pani Pince, która dała nam ochrzan za wnoszenie czekolady do tego "świętego miejsca" - do naszego bagażu dołączyłyby opasłe tomiska.
    Z wielkimi uśmiechami, ruszyliśmy z powrotem do naszej wieży. Łapa i Rogacz wydali okrzyk zachwytu, gdy zauważyli Lily i Dorcas przy kominku. Black od razu zaczął zagadywać brunetkę, natomiast rudowłosa osóbka zrobiła się cała czerwona na twarzy i rzucając w Jamesa poduszką, ruszyła do swojego dormitorium. Czarnowłosy otworzył usta ze zdziwienia, bowiem w jego mniemaniu nic nie zrobił (pocałowanie w nos osoby, która cię nienawidzi to naprawdę nic złego!). 

      I tak oto drodzy Huncwoci i czytelnicy, znaleźliśmy się we właściwym miejscu tej historii.



Uh, i oto kolejny blog o Huncwotach. Jednak, zapomnijcie o Voldemorcie, czy choćby Śmierciożercach. Tu rządzą Huncwoci i ich niesamowite przygody. Obie doszłyśmy do wniosku, że w takim okropnym i stresującym okresie jak rok szkolny, należy trochę rozruszać towarzystwo, a jak widać, Huncwoci aż grzeją się do pomocy. Postaramy się o to, abyś po powrocie ze szkoły zapomniał o problemach i raz po raz przeżywał radosne momenty w Hogwarcie z bandą żartownisi!

Hmm, a jeśli chodzi o takie sprawy organizacyjne, to:
- blog wciąż jest w remoncie,
- szablon jest tymczasowy.


Do napisania! 
Luie&Nymeria


8 komentarzy:

  1. No więc widzę, że dwie autorki. I powiem, że BLOG MI SIĘ PODOBA!!! No i tyle, wystarczy? xD
    To, że kocham Huncwotów, to może wiecie i że w szczególności Łapę, więc proszę Was, kochane pisarki, dajcie dużo Syriuszka! Plose! *robi słodkie psie oczka*. No ale to Wasze opowiadanie, wiec...
    Pierwsza notka zapowiada się obiecująco. I przeczytałam to już wcześniej, ale ostatnio mam lenia w sprawie pisania komentarzy. xD
    I jest bardzo dobrze napisana. Nie znalazłam żadnych błędów. Czekam na następną nocie i dzięki za powiadomienie o nowym blogu. Życzę Wam udanej współpracy i musicie wiedzieć, że pisanie razem ma swoje minusy, ale jest więcej plusów. W końcu mam z tym doświadczenie. :D
    Weny mnóstwo życzę :***
    Niezrównoważona
    ____
    [zaklinacze-dusz.blogspot.com]
    Bo ja jestem Łapa. Hau Hau.
    Pracująca na upadek Czarnego Kretyna od roku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heh, to cieszę się, że Ci się podoba ^.^ Oh, nie martw się. Nie tylko Ty lubisz Syriusza, więc możesz być pewna, że Łapcia pojawi się wiele razy ;D.
      Wiem, ze swoje minusy ;D Ja z Nymerią już wiele razy próbowałam pisać razem blogi no i cóż... żadnego jeszcze nie dociągnęłyśmy do końca... Mam jednak nadzieję, że z tym będzie inaczej :).

      Pozdrawiam ;**

      Usuń
  2. Nie no! A ja obiecywałam sobie, że nic nowego do linków już u siebie nie dodam! Cóż... Dla tego bloga musze to trochę nagiąć :) To. Jest. Świetne. Piękne. I wogóle cud-miód. Uśmiałam się do łez zarówno przy "Wstępie", jak i przeczytawszy "Tablicę ogłoszeń" :D Huncwoci... Kto by ich nie kochał? Czekam z niecierpliwością na ciąg nalszy!

    OdpowiedzUsuń
  3. Podoba mi się nagłówek bloga tylko czy nie brakuje w nim Lupina? :p Prolog śmieszny i ciekawy. Zastanawiam się czy będzie to parodia Huncwotów. Jak na razie to mam takie wrażenie hahaha :) Ciekawy pomysł na blog i oby na prawdę był odskocznią od szarej codzienności i szkoły.
    (tracac-wspomnienia.blogspot.com zapraszam na 1 rozdział)
    Pozdrawiam i proszę o informowanie mnie o nowościach ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaję sobie sprawę, że jak na fankę HP to wręcz wstyd, ale dotąd nie czytałam żadnych ff o Huncwotach, szczerze dużo to tego i aż się nie chce. Ale Wasz blog od razu przykuwa uwagę niezwykle prowadzoną narracją i co by tu nie mówić, zapowiada się po prostu świetnie. Na pewno będę czekać z niecierpliwością na nowy rozdział :D
    Przy okazji zapraszam do mnie. Dopiero zaczynam i byłabym wdzięczna za szczerą krytykę :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Chociaż szablon tymczasowy to mi się podoba. :)Poza tym, to uderzyłyście w moja ulubioną tematykę - Huncwotów. I już was kocham. ♥ Cieszy mnie też fakt, iż będzie tu dużo zabawy i śmiechu, bez ponurego klimatu śmierci i Voldzia. :) Mam nadzieję na dużo wątków Syriusza i Dor - mojej ulubionej pary (pokładam w was nadzieję, że będą parą :d). Już nie mogę się doczekać kolejnej notki.

    PS.Jeśli to nie kłopot, czy mogłybyście informować nas o nowych rozdziałach? :)

    sposob-na-huncwota.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oh, ten szablon już nie jest tymczasowy, ten raczej zostanie na dłużej, a tymczasowy był taki poprzedni.. ;).
      Cóż, nasza rola polega na umileniu Wam ciężkiego dnia po szkole, a nie jeszcze bardziej dołować śmierciami mugoli. ^.^
      Nie martw się, sama też bardzo ich lubię, więc możesz być pewna, ze ich nie zabraknie. Zresztą, każdy będzie opisywany, chociaż... nie zawsze Peter, bo jak już zdążyłam się zorientować, że nie ma on wielu fanów ;p.
      Oczywiście, będziemy ;).

      Usuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń